Dlaczego warto używać emotek?

Smutek, strach, zdziwienie czy radość to reakcje, których doświadcza każdy. Emocje są nieodzownym elementem naszego życia. Choć rzadko się nad tym zastanawiamy, to podczas rozmowy bardzo często zmieniamy wyraz naszej twarzy. Podnosimy i marszczymy brwi, kierujemy wzrok w różne strony, zaciskamy i uchylamy usta. Mimika twarzy mówi bardzo dużo o emocjach jakich doświadczamy podczas rozmowy. Dzięki niej nasz rozmówca – często podświadomie, jest w stanie odczytać, w jaki sposób reagujemy na przekazane informacje, czy chcemy nadal rozmawiać i jak bardzo interesujący jest przekaz.

Dziś rozmowy przeniosły się w dużej części do Internetu. Bardzo dużo z nich odbywa się przez różne komunikatory czy SMS. W ten sposób nie tylko nie widzimy twarzy naszego rozmówcy, ale także nie słyszymy natężenia jego głosu, tego jak brzmi podczas przekazywania nam smutnych czy radosnych wieści. Choć niewielu zdaje sobie z tego sprawę, to z tego jak brzmi głos, a dokładniej jakie jest jego natężenie, nasz mózg może bardzo wiele wyczytać.

Tu z pomocą mogą przyjść emotikony. Dzięki bardzo dużej liczbie reakcji i minek, jesteśmy w stanie w pewien sposób “nadrobić braki”, które tworzą się z powodu fizycznej nieobecności rozmówcy. Używanie emotek jest także pomocne w wyrażaniu swoich uczuć czy użyciu sarkazmu, ironii. Bez odpowiednich emotikon bardzo trudno jest je wyczuć przez Internet.

Historia emotikon

Emotikony powstały ponad trzydzieści lat temu. Choć właściwie trudno porównać ówczesną emotkę do tych, które mamy dzisiaj. Za pierwszą minkę uznaje się zestawienie dwukropka, myślnika i nawiasów – w jedną i drugą stronę:

🙂 – minka uśmiechnięta

🙁 – minka smutna

Pomysłodawcą i twórcą był informatyk Scott Fahlman. Jego idea bardzo szybko podbiła cały świat. Co ciekawe Fahlman nie lubi wersji skróconej [ 🙂 ] – twierdzi, że uśmiech bez “noska” wygląda jak żaba.

Dzięki tak prostemu zestawieniu trzech znaków, powstały emotki, które zaczęły umożliwiać użytkownikom Internetu określanie swoich emocji i reakcji.

Na podstawie tych dwóch minek zaczęły powstawać coraz bardziej złożone emotki, które po zestawieniu układały się w miny, a nawet wzruszenie ramionami.

Po co są emotki?

Dzisiaj, kiedy liczba emoji jest ogromna, można wybrać niemal każdą reakcję. Od zwykłego uśmiechu, przez uśmiech z wyszczerzonymi zębami, aż po budynki szkoły, szpitala. Liczba emotek jest tak duża, że określenie swoich odczuć czy zaznaczenie jaki wydźwięk ma mieć wiadomość, nie stanowi już problemu. Można także zastępować różne słowa tymi maleńkimi grafikami.

Emotki są bardzo często używane w mediach społecznościowych. To właśnie dzięki nim posty, komentarze i opisy zdjęć stają się kolorowe i zachęcają do przeczytania. Odpowiednio użyte grafiki mogą okazać się świetną pomocą w urozmaiceniu wpisów.

Emotikony, odgrywają także rolę w marketingu. Kolorowe i przejrzyste posty w social mediach to ciekawe rozwiązanie dla osób, które na co dzień zajmują się sprzedażą różnych produktów na Facebooku i podobnych portalach. Używając emotek z powodzeniem można zastąpić niektóre słowa czy obok charakterystycznych z nich, umieścić właściwe minki. Konsumenci, o wiele częściej i chętniej przeczytają post do końca, jeśli przyciągnie ich uwagę i będzie napisany w sposób klarowny i przejrzysty.

Zalety używania minek

Używanie emotek ma wiele plusów. Choć dzisiejsza młodzież już bardzo do nich przywykła, to poprzednie pokolenia mogą mieć z nimi problem.

  • precyzyjna reakcja – jeśli zdanie ma mieć wydźwięk sarkastyczny, to napisanie go w komunikatorze internetowym, może skutkować złym odbiorem przez rozmówcę. Ironię czy sarkazm najczęściej rozpoznaje się po tonie głosu i mimice – czego przez internet wykonać się zwykle nie da. Tu właśnie z pomocą przychodzą emotikony, ponieważ odpowiednio użyte, stają się swojego rodzaju mimiką i tonem głosu napisanego zdania. Pomagają więc odpowiednio zinterpretować wydźwięk wypowiedzi.

  • zachęcają do przeczytania – dziś ludzie czytają, ale bardzo niewiele. Najczęściej skupiają wzrok na tym, co podkreślone lub wypunktowane. Jeśli jednak tekst obfituje w emotikony (których nie zawsze da się użyć we wszystkich serwisach) staje się kolorowy i zachęcający do przeczytania. Wielu, którzy byli dotąd sceptycznie nastawieni do czytania – zmieni zdanie!

  • wyrażanie emocji – dzięki minkom w prosty sposób, możesz zareagować na wiadomość. Jeśli napiszesz: „bardzo śmieszne”, to trudnym może okazać się to do zrozumienia. Otóż to zdanie, może mieć wyraz sarkastyczny lub nie. Dlatego użycie roześmianych minek w odpowiedzi może okazać się lepszym rozwiązaniem.

  • zainteresowanie czytelnika – tworzenie przejrzystego tekstu to nie lada wyzwanie. Jeśli chcesz umieścić dłuższy wpis na Twoje media społecznościowe, koniecznie skorzystaj z emotek. Oddzielaj fragmenty zdań odpowiednimi znaczkami, dodawaj minki i zobacz jak zmienia się poczytność Twoich wpisów!

Stosowanie emotikonów zazwyczaj nie przysparza problemów, o ile są interpretowane w poprawny sposób. Niektóre śmiejące się buźki są łudząco podobne do tych, które płaczą. Niefortunne może okazać się użycie minki płaczącej ze śmiechu w sytuacji, która z radością ma niewiele wspólnego. Jeśli nie jesteś pewien czy emotka, której chcesz użyć jest tą, która Ci się wydaje, możesz spróbować napisać ją w notatniku, a następnie przyglądnąć się jej.

Obecnie ilość emotek jest tak duża, że zastąpienie „niepewnej” minki taką, która ewidentnie wskazuje na uczucie czy emocje, które nam towarzyszą, nie jest problemem.

Emotikony nie muszą być jedynie wyrażeniem emocji. Mogą zastępować także budynki, strzałki, obrazować różne sytuacje, a nawet są takie, które przedstawiają zwierzęta. Użycie emotek w różnych ogłoszeniach sprzedażowych czy komentarzach dotyczących zagadnień z różnych dziedzin, może okazać się ciekawym zwróceniem uwagi na swój wpis i zachęceniem do jego przeczytania.

Za pomocą minek można także grać ze znajomymi w zgadywanie historii.

Jedna z osób przedstawia pewną sytuację używając emotek w taki sposób, by historia nie zawierała luk. Druga strona stara się zgadnąć jak wyglądała sytuacja i co chce przekazać rozmówca. Może być to ciekawa zabawa na długie jesienno – zimowe wieczory, kiedy za oknem szybko robi się ciemno.

Podsumowanie

Pierwsze zobrazowanie emocji w postaci minek powstało ponad trzydzieści lat temu i nie miało zbyt wiele wspólnego z dzisiejszymi – animowanymi emotkami. Twórca zestawił ze sobą trzy znaki tworząc minę smutną i uśmiechniętą 🙁  :-).

Dziś dzięki emotikonom w łatwy sposób możemy nadać ogłoszeniu czy postu na Facebooku przejrzystości i urozmaicenia. Posty, które „ozdobione” są emotkami są o wiele częściej i dłużej czytanie niż te, które zawierają jedynie sam tekst.

Warto także pamiętać, żeby dokładnie przyglądać się minkom. Dzięki temu unikniemy nieprzyjemnych sytuacji, kiedy użyjemy emotikona, który do sytuacji zupełnie nie będzie pasował.